Warszawa, 3 listopada 2021 r.
Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm
- Zaledwie 41% podatników CIT wykazało w 2018 r. podatek do zapłacenia. Dla porównania, odsetek „liniowców” wykazujących podatek PIT wynosił 83%. Przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym płacą również efektywnie trzykrotnie więcej podatku dochodowego (w odniesieniu do przychodu), niż spółki kapitałowe.
- Budżet jest drenowany z uwagi na powszechność unikania opodatkowania podatkiem CIT. Powstający w ten sposób deficyt jeszcze bardziej uderzy w małe polskie firmy – gdyż jak ukazuje raport – to właśnie na nie przerzucany jest cały ciężar podatkowy.
- Polski Ład jedynie utrwali podatkowe dysproporcje. Przedsiębiorcy z sektora MŚP muszą się przygotować na podwyżki podatków, natomiast zagraniczni inwestorzy (którzy w 96% prowadzą działalność w formie spółek kapitałowych) mogą liczyć na kolejne ulgi i uproszczenia podatkowe.
W sierpniu br. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przygotował raport pt. „Francuskie firmy w Polsce”, pokazujący ogromną skalę unikania opodatkowania przez największe francuskie przedsiębiorstwa. Wnioski wyciągnięte z tego raportu, jak i fakt wdrażania przez rząd Polskiego Ładu zawierającego negatywne rozwiązania dla rodzimych MŚP skłonił nas do stworzenia opracowania ukazującego dyskryminację podatkową najmniejszych polskich firm.
– Fakty są jasne: o ile polscy przedsiębiorcy, których niektórzy przedstawiciele instytucji publicznych opisują jako „kombinatorów”, generalnie rzetelnie rozliczają się ze swoich podatków, o tyle w przypadku spółek kapitałowych panuje podatkowa dobrowolność – twierdzi Jakub Bińkowski, Członek Zarządu i Dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – A z infrastruktury i usług publicznych korzystają przecież wszyscy.
Dane zebrane w raporcie są zatrważające i tym samym potwierdzają tezę o dysproporcji w opodatkowaniu MŚP i dużych przedsiębiorstw. Jeden z największych operatorów komórkowych w ciągu ostatnich 5 lat zapłacił zaledwie 30 tys. zł z tytułu CIT, a niemiecka sieć dyskontów w tym samym okresie nie zapłaciła ani złotówki podatku.
To zaledwie kilka z przykładów, które są odpowiedzialne za wygenerowanie luki CIT w polskim budżecie na poziomie 35 mld zł. Tolerancja takiego stanu rzeczy tym bardziej się wydaje być irracjonalna, biorąc pod uwagę kwoty pomocy publicznej, jakie otrzymują korporacje. Niemiecka fabryka silników samochodowych w latach 2016-2020 otrzymała prawie miliard zł pomocy, uiszczając zaledwie pół miliona zł podatku.
– Międzynarodowe struktury własnościowe są bardzo często wykorzystywane przez dużych zagranicznych graczy do zaniżania podatku CIT – twierdzi Kamila Sotomska, Zastępca Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji ZPP. – Tłumaczenie, że niewielki podatek wynika ze skali inwestycji jest zupełnie nieprzekonujące. W sektorach takich, jak telekomunikacja, czy e-commerce mamy do czynienia z gigantycznymi różnicami w efektywnej skali opodatkowania różnych podmiotów, mimo że przecież wszyscy inwestują i wydają środki na rozwój.
Zobacz: 03.11.2021 Raport ZPP Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm